Nawet kilkaset złotych miesięcznie będziesz w stanie zaoszczędzić na jedzeniu, wprowadzając w życie kilka prostych i skutecznych sposobów. Co ważne – nie wpłyną one na jakość Twojej diety. Jak oszczędzać pieniądze na jedzeniu, ile żywności marnuje się w Polsce i na świecie – prezentujemy statystyki i nasze porady.
Ile jedzenia marnuje się w Polsce i na świecie – zatrważające statystyki
Zaczynamy od porażających wręcz statystyk, by każdy z nas miał świadomość tego, że skala problemu marnowania jedzenia na świecie jest ogromna. Dlaczego o tym piszemy? Bo większość z nas, w mniejszym lub większym stopniu, jedzenie marnuje, a tym samym wyrzuca do kosza pieniądze, które przecież można zaoszczędzić.
- 1,3 mln ton żywności marnuje się rocznie na świecie – co ciekawe i jednocześnie równie tragiczne – nawet 30 procent wyprodukowanej żywności w ogóle nie trafia do konsumenta. Marnuje się jeszcze podczas produkcji, w wyniku złego magazynowania lub podczas transportu
- Francja liderem marnowania żywności, Polska w czołówce – według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Żywienie i Rolnictwa w państwach europejskich marnuje się około 88 mln ton żywności. Liderem jest Francja – 8 mln. W czołówce są też Niemcy, Wielka Brytania i Holandia. A tuż za nimi… Polska. W naszym kraju marnujemy około 5 mln ton żywności rocznie
- największy problem w gospodarstwach domowych – aż 60 procent żywności marnuje się w naszych domach, 30 procent przy produkcji, 7 procent w handlu, podczas transportu i magazynowania, a 1 procent to efekt działań gastronomii. To oznacza, że problem powinniśmy zacząć naprawiać od siebie
- lista produktów, które marnujemy najczęściej, jest długa – przede wszystkim do kosza trafia pieczywo, warzywa i owoce. Wcale niemało jednak marnuje się też mięsa, a także produktów mlecznych
Nie wyrzucaj jedzenia – zasada, która może wrócić
Jedzenie, mimo usilnych naszych starań, marnuje się w każdym domu. Wyrzucamy pieczywo, owoce, warzywa, na których pojawiła się pleśń. Do kosza wędrują produkty, który straciła termin przydatności. Zasada – nie wyrzucaj jedzenia – niemal nie istnieje.
Myślisz, że Ty akurat marnujesz bardzo mało jedzenia? Zrób mały eksperyment. Za każdym razem, kiedy wyrzucisz do kosza żywność, zanotuj sobie to (przy okazji – pamiętaj o odpowiednim segregowaniu śmieci). Na koniec miesiąca zrób podsumowanie. Wyniki naprawdę mogą okazać się zatrważające. Zdarza się, że codziennie coś wyrzucamy. W skali miesiąca to kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset złotych.
Zasada – nie wyrzucaj jedzenia – może jednak ponownie zagościć w Twoim domu. Kluczem są przede wszystkim racjonalne zakupy. Marnowanie jedzenia można ograniczyć do minimum, jeśli nie do zera. Ale więcej o tym w punkcie – jak oszczędzać pieniądze na jedzeniu.
Jakość – to nie pole do oszczędności
Może wydawać Ci się, że oszczędzanie na jedzeniu równoznaczne jest ze spadkiem jakości spożywanych przez Ciebie produktów. Nic bardziej mylnego. Po pierwsze – rady, które dla Ciebie przygotowaliśmy, nie mają nic wspólnego z jakością produktów. Po drugie – to po prostu nie jest pole do oszczędności czy kompromisu.
Nie ma przypadku w powiedzeniu – jesteś tym, co jesz. Produkty, które spożywasz, muszą dostarczać Ci odpowiedniej jakości składników odżywczych, witamin i energii. Jedzenie przetworzone, zakonserwowane, wzbogacone wzmacniaczami smaku i innymi szkodliwymi substancjami, nie sprawi, że Twoje ciało będzie bardziej witalne i zdrowe.
Poza tym, błędem jest myślenie, że zdrowa żywność równa się więcej wydatków. Robiąc zakupy racjonalnie, ograniczając pakowanie do koszyka zbędnych produktów, czy odrobina wysiłku związana z przygotowaniem posiłków, sprawią, że nie tylko nie wydasz więcej, ale też będziesz w stanie sporo zaoszczędzić. A zatem przejdźmy do najważniejszego punktu tego materiału.
Jak oszczędzać pieniądze na jedzeniu – 30 skutecznych porad
- trzymaj się listy zakupów – to trochę jak z lekcjami w szkole. Nie chodź do sklepu nieprzygotowanym. To sprawi, że włożysz do swojego koszyka znacznie więcej produktów, niż jest Ci rzeczywiście potrzebnych. Stworzenie listy zakupów to jedno, trzymanie się jej – to druga, równie istotna sprawa
- sprawdzaj, co masz w lodówce i szafkach – to wiąże się ściśle z punktem pierwszym. Nie twórz listy spontanicznie. Upewnij się najpierw, które produkty są Ci rzeczywiście potrzebne, a które zalegają w Twojej lodówce czy szafce. A wszystko po to, by się nie zmarnowały
- nie chodź do sklepu głodny – będziesz kupował “oczami”. Pomyślisz – mam na to apetyt, biorę. I tym sposobem w Twoim koszyku wylądują produkty, których normalnie byś nie wybrał. Poza tym, kupisz po prostu znacznie więcej
- rób zakupy online – dziś coraz częściej sklepy, również te z żywnością, oferują dowóz do domu. Oczywiście – czasami trzeba dopłacić za transport czy też produkty mają nieco wyższą ceną. Udowodniono jednak, że kupując online, pakujemy do wirtualnego koszyka rzeczywiście to, czego potrzebujemy. W rezultacie oszczędność może być większa
- układaj jedzeniowe menu – najlepiej na cały tydzień, szczególnie, jeśli chodzi o obiady. Unikniesz wówczas spontanicznych decyzji w sklepie. Wygospodarowanie kilkunastu czy kilkudziesięciu minut tygodniowo nie powinno być wielkim wyzwaniem
- płać za zakupy gotówką – to już większe wyzwanie w dzisiejszym świecie, w którym każdego z nas zachęca się do bezgotówkowych transakcji. Statystyki jednak są bezlitosne – płacąc w sklepach kartą, wydajemy więcej. Jakoś gotówki bardziej nam żal
- zostaw dzieci w domu, gdy idziesz na zakupy – w domu, przedszkolu, szkole, u rodziny, przyjaciół – tam, gdzie uznasz to za słuszne. Z dziećmi na zakupach też wydajemy więcej pieniędzy. I wcale nie chodzi o to, by nie wrócić z zakupów z przyjemną niespodzianką dla Twojej pociechy. Ale może jedną, a nie trzema. Jesteś rodzicem? Wiesz, o czym mowa
- przyrządzaj posiłki samodzielnie – w pędzącym świecie, to kolejne trudne wyzwanie. Ale nikt nie mówi, że będzie łatwo. Samodzielne gotowanie pozwoli Ci zaoszczędzić nawet kilkaset złotych, które być może wydajesz w restauracjach czy innych punktach gastronomicznych. Poza tym, to też sposób na zdrowe odżywianie (więcej naszych porad)
- gotuj na dłużej, niż na jeden obiad – lubisz gotować albo po prostu musisz? Świetnie. Może czas zacząć przygotowywać posiłki nie na jeden raz, a na dłużej. Będziesz w stanie zaoszczędzić pieniądze nie tylko na jedzeniu, ale też na rachunkach. Zwłaszcza wtedy, kiedy masz płytę indukcyjną
- nie kupuj zbyt dużej ilości produktów – zwłaszcza tych, które szybko się psują – warzyw, owoców, pieczywa, mięsa, produktów mlecznych. Sporo z nich prawdopodobnie wyląduje w koszu. Robienie wielkich zakupów na cały tydzień może przynieść więcej strat, niż korzyści
- korzystaj z promocji, kodów rabatowych – tak, wiemy, powiesz – w Polsce promocje są fikcyjne. Nie zawsze jednak tak się dzieje. Coraz popularniejsze są tak zwane wielopaki – kup dwa produkty, trzeci dostaniesz gratis. Kup jeden produkt, drugi za połowę ceny. Oczywiście wybieraj tylko te, przy których masz pewność, że nie stracą szybko daty ważności
- rób przetwory z warzyw i owoców – zwłaszcza z tych, które zalegają w Twojej lodówce i mogą wkrótce się zmarnować. Nie tylko na zimę będą idealne. O każdej porze roku będziesz mógł ze smakiem je spożywać
- zamrażaj produkty – mrożenie wydłuża czas przydatności produktów. Oczywiście nie wszystko można mrozić, ale lista produktów, które się do tego nadają, jest bardzo długa. Sprawdzaj regularnie lodówkę i oceniaj, co można przenieść do zamrażalnika
- ogranicz spożywanie mięsa – czy naprawdę nie możesz obejść się bez mięsa codziennie na obiad? Oczywiście mięso zawiera dużo witamin i składników odżywczych, ale można je również zastąpić stosując zdrowszą dietę. Poza tym, mięso też sporo kosztuje, zwłaszcza to o dobrej jakości
- rób posiłki z resztek, które masz w lodówce – w szufladzie z warzywami z reguły coś nam zalega. Praktykując niemiecki “Eintopf”, możesz raz w tygodniu przygotować obiad z pozostałości. I to wcale nie oznacza, że to nie będzie smaczny obiad
- nie zawsze gotuj dokładnie według przepisu – większość z nas, gdy natrafia na ciekawy przepis w internecie albo książce kucharskiej, stara się go dokładnie odtworzyć. Czasami jednak można zrezygnować z jednego lub dwóch składników, a potrawa wcale nie musi być gorsza
- rób zakupy w lokalnych sklepikach – zwłaszcza, jeśli masz daleko do większego dyskontu. Zastanów się, czy nie lepiej wyjdziesz na tym, gdy wybierzesz się do lokalnego sprzedawcy, zamiast wydawać pieniądze na paliwo, stać w korkach, by zaopatrzyć się w dużym sklepie. Pamiętaj też, że jazda samochodem nie jest raczej ekologiczna
- ogranicz jedzenie niezdrowych przekąsek – wielu z nas nie wyobraża sobie weekendu bez chipsów, orzeszków itp. Na ogół jednak mają one zły wpływ na Twoje zdrowie. Niekoniecznie musisz je całkowicie eliminować z diety (każdemu należy się chwila przyjemności), ale możesz chociaż je zredukować. To kolejna oszczędność
- uprawiaj warzywa, owoce, zioła – masz ogród? Idealnie! Może czas najwyższy zacząć uprawiać warzywa i owoce. Po pierwsze – to oszczędność, po drugie – wiesz, co jesz, bo sam przecież o to dbasz. Mieszkasz w bloku i dysponujesz balkonem? Może i masz nieco ograniczone możliwości, ale dasz radę przecież zasadzić zieleninę, zioła czy pomidorki
- zakup pudełka do przechowywania żywności – ograniczysz tym samym ilość wyrzucanych produktów, bo dłużej zachowają one swoją świeżość. To niedroga inwestycja, która szybko się zwróci
- zakładaj karty stałego klienta – oczywiście, jak już wspominaliśmy, promocje sklepowe to często zwykłe chwyty marketingowe. Ale nie zawsze. Sklepy rywalizują ze sobą na programy lojalnościowe. Poluj zatem na okazje i zniżki
- przerzuć się na wodę z kranu – miliony ton plastiku trafia rocznie do oceanów. Pijesz wodę butelkowaną? Częściowo się do tego przyczyniasz, a poza tym – wydajesz na nią naprawdę dużo pieniędzy (nawet kilkadziesiąt złotych tygodniowo). Czas najwyższy przerzucić się na wodę z kranu, zdrową, przefiltrowaną na przykład w specjalnym dzbanku
- bierz mały koszyk zamiast dużego wózka w sklepie – oczywiście w miarę możliwości. Każdy z nas czasami przecież musi zrobić duże zakupy. Jeśli jednak wpadłeś tylko po kilka rzeczy z listy, wybierz mniejszy wózek, by nie pakować do niego zbyt wielu produktów
- sprawdzaj paragon po każdych zakupach – nierzadko zdarza się tak, że cena na półce jest inna niż na paragonie. Jako klient masz prawo nabyć towar w takiej cenie, jaka jest podana na sklepowej półce. Pamiętaj o tym. W skali miesiąca możesz zaoszczędzić kolejnych kilka złotych
- obserwuj media społecznościowe – zwłaszcza grupy z rabatami i promocjami. Jest tego naprawdę sporo, a część z tych grup ma licznych członków. Dzięki temu będziesz miał szerokie rozeznanie, co się dzieje w danym tygodniu w dyskontach
- określ swój budżet – najlepiej miesięczny, który chcesz przeznaczyć na jedzenie. Oczywiście musisz to zrobić rozsądnie, na podstawie dotychczasowych obserwacji i wyliczeń. Jeśli wydajesz 2000 złotych miesięcznie na żywność, nie możesz nagle ustawić budżetu na poziomie 1000 złotych. Warto jednak mieć wydatki pod kontrolą
- edukuj swoje dzieci – w myśl zasady – czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Dzieci powinny uczyć się, że jedzenia się nie marnuje, a pieniądze nie rosną na drzewach. W przyszłości na pewno to zaowocuje
Jak oszczędzać na jedzeniu w pracy
28. poproś szefa o zakup owoców, śniadań – w wielu firmach jest to traktowane jako benefit, którym pracodawcy się chwalą. Śniadania w pracy, koszyki z owocami to już nie abstrakcja, zwłaszcza w tych firmach, gdzie pracują specjaliści. To pozwoli Ci zaoszczędzić na jedzeniowych zakupach
29. kawa na mieście? A może jednak w pracy – popularne lunche i kawy na wynos, to też część kultury w pracy. Niestety, ten zwyczaj pochłania kolejne pieniądze. Czy codziennie musisz jeść pić kawę na mieście? Może warto ją przygotować w pracy
30. zabieraj ze sobą jedzenie – to wiąże się ściśle z poprzednim punktem. Możesz iść na lunch, ale możesz też po prostu przygotować posiłek w domu. W skali całego tygodnia zaoszczędzisz zapewne przynajmniej kilkadziesiąt złotych
Ile można zaoszczędzić na jedzeniu
Wprowadzając w życie choćby porady, o których pisaliśmy wyżej, z pełnym przekonaniem powiemy, że miesięcznie na jedzeniu można zaoszczędzić nawet 300-400 złotych. A teraz pomnóż sobie tę kwotę razy 12, czyli tyle, ile jest miesięcy w roku. Okazuje się, że rocznie możesz zaoszczędzić nawet niespełna 5 tysięcy złotych. I są to naprawdę chłodne kalkulacje.
Pięć tysięcy złotych to kwota, którą można dobrze zainwestować w siebie i swoje zdrowie. Dla przykładu, jeśli jeszcze nie masz w domu oczyszczacza powietrza, warto rozważyć jego zakup. A może przyda Ci się nowy rower miejski, by dojeżdżać do pracy czy po prostu, by poprawić nieco kondycję i swoją formę fizyczną.
Wracając jeszcze na moment do konkretnych kwot, które można zaoszczędzić na jedzeniu. Okazuje się, że statystyczny Polak wyrzuca do kosza miesięcznie jedzenie warto 50-100 złotych. Jedna osoba. A co jeśli masz więcej domowników? To kolejny tysiąc złotych na Twoim koncie do zagospodarowania.
Jak oszczędzać na jedzeniu – podsumowanie
Oszczędzanie na jedzeniu wcale nie oznacza, że będzie jadł mniej i gorzej. Nie ma to nic wspólnego z jakością. Przede wszystkich musisz wyeliminować ze swojego życia złe nawyki. A do takich należą wyrzucanie jedzenia, przepłacanie, robienie spontanicznych zakupów. Wystarczy wprowadzić kilka drobnych zmian, by w Twoim portfelu zostało nawet kilkaset złotych więcej na koniec miesiąca.
W dzisiejszym czasach oszczędzanie nabiera nowego wymiaru. Oszczędzać można nie tylko na jedzeniu, ale też na prądzie czy wodzie. Warto zaglądać do naszych poradników, w których regularnie podpowiadamy Ci, co możesz robić lepiej. Ekologiczne i ekonomiczne życie to nic złego, to powinien być wręcz obowiązek.